Nastolatek
Dorastający młodzi ludzie często są zdeterminowani, by w całości decydować o wyglądzie swojego pokoju. Często nie zaznajomieni z dekoracją wnętrz, życzą sobie jaskrawych ścian, antycznego stołu, młodzieżowego łóżka, a do tego wszystkiego – kiczowatych plakatów nad biurkiem w panterkę. Całość wyglądałaby z pewnością uroczo, jednak prędzej czy później nastolatek w pokoju wytrzymać by nie mógł. Warto więc z dziećmi rozmawiać i dochodzić do pewnych kompromisów. Kolor w pokoju? Czemu nie, ale zgaszony i nie na wszystkich ścianach, bo to męczy i zmniejsza pomieszczenie. Antyczny stół? Tylko, jeśli reszta mebli będzie utrzymana w podobnym stylu, a kolor na ścianie będzie do niego pasował. Można rozejrzeć się za zabawnymi dodatkami, jak zegary w śmiesznych kształtach lub wesołe podnóżki czy kolorowe pudła: takie akcenty podkreślą, kto mieszka w pokoju i dodadzą wnętrzu optymizmu i sprawią, że każdy będzie się w nim lepiej czuł. Na kompromisy iść trzeba zawsze, tak by żadna strona nie czuła się pokrzywdzona i by pokój wyglądał pięknie.